Okazało się, ze mojej suni zepsuł się ząb. Strasznie spuchł jej pysk i nie mogła nic jeść. Od razu pojechaliśmy do weterynarza. Dostała zastrzyk za antybiotykiem i przeciwbólowy. We wtorek mamy przyjść na wyrywanie. Newka będzie pod narkozą i od razu wyczyszczą jej wszystkie zęby. Ma to trwać 2 godziny. Trochę się martwię, ale mam nadzieję, ze wszystko pójdzie gładko i już niedługo będzie mogła znowu normalnie gryźć ^^.
 |
| To gdzie jedziemy? Wiecie jak kocham przejażdżki! |
 |
| ...Serio? |
Mam nadzieję, że po zabiegu z pieskiem wszystko będzie w porządku. ^^
OdpowiedzUsuńHej. Dla dobra Twoich zwierzaków nie chodź do tgo weterynarza. Przeczytaj sobie chociażby recenzje o tym gabinecie. Polecę Ci weta obok NCK'u, przy PKO, tam są świetni weterynarze, uratowali mojego psiaka, podczas gdy tamci chcieli uśpić. W dodatku przez cały czas faszerowali Go sterydami, co jeszcze bardziej niszczyło mu nerki, które jak się później dowiedzieliśmy były chore. Wymusiliśmy niemalże badania krwi, po których dowiedzieliśmy się, że jest z nim BARDZO źle. Zmieniliśmy weterynarza, kiedy jeden z pracowników uderzył mojego psiaka, bo ten nie chciał usiąść. Nie piszę tego jako jakiś hejter czy coś, po prostu nie mogę patrzeć, jak ktoś tak traktuje zwierzęta.
OdpowiedzUsuńDo gabinetu chodzimy do Szydłowskich. Też mam jakąś awersje do tej lecznicy. Dziwna atmosfera tam panuje. Nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego akurat tam wylądowaliśmy. Chyba ktoś z rodziny umówił wizytę (?)
Usuń