sobota, 4 października 2014

293. Zaadoptowałam dzieciaczki!


Witajcie najcudowniejsi czytelnicy

Chłopaku już są u mnie! Wszystko przebiegło bez najmniejszych problemów. Pani z towarzystwa oglądnęła klatki, popytała mnie o kilka rzeczy i oddała świnki po wcześniejszym podpisaniu umowy adopcyjnej. Dostaliśmy suszoną babkę lancetowatą i suszone zioła uzupełniające wiec akurat będę miała zapas dopóki nie przyjdzie zaległe zamówienie z animali.
Chłopcy mają smutną historię. Uratowani z laboratorium trafili do towarzystwa, później znalazły dom, ale ich nowi właściciele adoptowali również psa, który za wszelką cenę chciał je zagryźć. Świnki wiec stały na lodówce w małej klatce pozbawione kontaktu z człowiekiem. Znowu wróciły do towarzystwa i zostały na rok w domu tymczasowym, skąd trafiły do mnie. Postaram sie ze wszystkich sil by były tu szczęśliwe i miały wszystkiego pod dostatkiem.
Na początku była walka o hierarchie z Kisą. Dostał kontrolne ugryzienie w ucho i przestał walczyć, wiec na razie mamy spokój- ciekawe na jak długo ^^. Chłopaki są przekochane i bez problemu dają się brać na kolana i głaskać. Mam nadzieję, ze będą się u mnie dobrze czuły <3


Jeszcze nie mają imion, ale wstępnie już wpadłam na kilka pomysłów wiec lada chwila już wszyscy będą wiedzieć jak na nie wołać.


Ratując jedną świnkę morską
nie zmienimy świata,
ale dla tej jednej świnki morskiej
zmieni się cały świat.

Jak podobają się Wam moje nowe dzieciaczki <3 ?

FACEBOOK      ASK.FM      TUMBLR

9 komentarzy:

  1. Jakie są cudne! :) Chciałabym takie mieć :(
    pugix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu jakie dwa słodziaki. <3 Na pewno będzie im dobrze u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeurocze są :3 U Ciebie będą miały dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znając twoją miłość do świnek morskich spokojnie można stwierdzić, że dobrze się nimi zaopiekujesz! :D A tak poza tym cieszymy się, że jest już u ciebie lepiej po stracie 'dziecka' ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moge na pewno powiedzieć że jest w 100% lepiej bo na wspomnienie napływają mi łzy do oczu. Nie jestem w stanie opisać mojego przywiązania akurat do tej swinki. Nigdy nie miałam tak proludzkiego zwierzaka.
      Ale cieszę się teraz z dwóch nowych pociech, które zyskały dom. Oczywiście nie w zastępstwie :)

      Usuń
  5. Bardzo śliczne, ciekawa jestem jakie imionka będą mieć.
    Zaopiekuj się nimi dobrze ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękne, z chęcią b ym przygarnęła pare, ale mam psa w domu :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam psa :3 Trzeba uważać na zapas, ale nie ma agresji

      Usuń

★ Dziękuję za wszystkie komentarze, to właśnie one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem!
♡ Nie zostawiaj w nich linku, doskonale wiem jak trafić na Twojego bloga.