Kolejny wolny dzień spędzony produktywnie. Są wakacje i na szczęście ich pierwsze dni się nie marnują. Dzisiaj byłyśmy z Neko na zakupach. Kupiłyśmy wszystko oprócz tego co miałyśmy ^^". Na szczęście pieniądze nie poszły w błoto. Najpierw obeszłyśmy wszystkie sklepy z butami w poszukiwaniu czegoś fajnego dla Neko. Oczywiście albo wszystko brzydkie, albo niesamowicie drogie- jak zawsze. Czyli już jeden punkt z listy zakupów odpadł. Na mojej liście znajdowały się trociny i karma dla świnek, ale udało mi się uprosić mamę, by sama je kupiła, a ja swoje pieniążki przeznaczyłam na coś innego ^^.
Wieczorkiem pojechałyśmy do niej. Ponabijałyśmy se chwilę z treningu na dvd. Całe 45 minut obserwowałyśmy jak babeczka ćwiczy komentując wszystkie jej ruchy i części ciała -jak to baby.
Miałam dość głupią sytuacje w BK. Jak zwykle zamówiłam bez cebuli- nie mogę po prostu jej jeść przy moim żołądku. Pani przy kasie potwierdziła zamówienie 'BEZ CEBULI'. Rozpakowałam kanapkę, jem, jem, patrze, a w środku cebula. Pierwszy raz zdarzyło mi się reklamować kanapkę w fast food x.x". Śmiałyśmy się później, ze jestem pół kanapki do przodu.
Tez ostatnio miałam straszny problem z wybraniem butów, nic mi się nie podobało, ale w końcu trafiłam na coś w moim stylu. ^^
OdpowiedzUsuńJa znowu nie jem cebuli, bo najzwyczajniej w świecie jej nie lubię. xD
Ładny sweterek. ;)
OdpowiedzUsuń