wtorek, 6 maja 2014

241. Weterynarz


Niedawno wróciłyśmy do domu po zabiegu wyrwania zęba. Wszystko odbyło się na prawdę bardzo szybko,dostała zastrzyk z narkozą i zaczęła odpływać. Przyznam, ze puściła mi się łezka, bo strasznie martwiłam się o nią, ze się nie wybudzi... Głupie myślenie. Razem z weterynarzem zaniosłam ją na stół zabiegowy i wyszłam przed budynek z mamą i jej przyjaciółka Halinką.
Żeby rozładować stres kupiłam sobie lody i usiadłam z nimi. Dawno się tak nie śmiałam. Z nimi po prostu nie da się siedzieć i być poważnym (a to tylko dwie! Jak się wszystkie zbiorą to normalnie jak 'seks w wielkim mieście' takie szurnięte!). Kiedy weterynarz zawołał, ze już po wszystkim poszłam do niej. Mama z Haliną zostały na zewnątrz, żeby nie było tłumu.
Leżała tam biedna po tej całej narkozie i nawet mnie nie poznała. Dopiero po 10 minutach zaczęła odrobinę kontaktować i pomachała odrobinę ogonem. Chwilę później uznała wariatka, że jest na siłach, żeby wstać i zaczęła pełzać po gabinecie jak ta larwa. Nie mogłam jej złapać!
Wyniosłam ją z gabinetu, a mama poszła zapłacić. Pojechaliśmy samochodem do domu i tu się zaczynają schody. I to dosłownie schody. Musze przyznać, ze wnoszenie 16kg na 4 piętro nie należy do moich ulubionych rozrywek. No ale inaczej sie nie dało.

Teraz śpi na moim łóżku i raczej nie spieszy jej się do wstawania.Jutro na pewno wszystko wróci do normy ^^.
Lecznica: http://www.amavet.pl/




śpiąca królewna
Nie robiłam żadnych zdjęć w gabinecie, bo byłam za bardzo przejęta tym co się dzieje dookoła.
 Za to wrzucam krótki filmik z pierwszymi (o dziwo w miarę stabilnymi) krokami Newki. Wciąż ma lekkie problemy z podnoszeniem tylnych łap (nawet na pój 20cm materac). Żałuję, ze nie nagrywałam jej wcześniej, bo wyglądała na prawdę bardzo śmiesznie ^^"


FACEBOOK      ASK.FM      TUMBLR


1 komentarz:

  1. Ja jak odbierałam kota po sterylizacji i był jeszcze ledwo żywy to od razu napłynęły mi łzy do oczu i myślałam, że zaraz się w tym gabinecie rozpłaczę, ale jakoś wytrwałam.

    OdpowiedzUsuń

★ Dziękuję za wszystkie komentarze, to właśnie one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem!
♡ Nie zostawiaj w nich linku, doskonale wiem jak trafić na Twojego bloga.