sobota, 19 października 2013

98. Wreszcie wyjście.


Dzisiaj tyle się działo, a ja nie mam za bardzo czasu tego opisywać. Dzisiaj znowu nie byłam w szkole, ale tym razem nie przez chorobę czy niechęć, a przez wizytę w szpitalu. Odebrałam wyniki rezonansu. Strasznie bałam sie tego momentu. W głowie miałam pełno myśli 'a co jeśli to coś poważnego..'. Na szczęście dowiedziałam się, że na chwilę obecną nie wymagam żadnych operacji,a jedynie regularne rehabilitacje. Kamień spadł mi z serca!

Po zakończonej przygodzie ze szpitalem nareszcie wyszłam na miasto ze znajomymi i jak zwykle doszłam do wniosku, że mi tego brakowało. Jestem zdecydowanie typem domatora i wolny czas spędzam raczej w czterech ścianach. Fajnie jednak jest wyjść na chwilę, pośmiać się i przeżyć coś nowego.


look

Wybaczcie, ze ta sama sukienka,ale miałam ogromną ochotę ją ubrać ^^"


Dobranoc!

3 komentarze:

  1. Dobrze, że nic poważnego. Wyjścia są dobre na wszystko. Na WSZYSTKO <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdrowiej ;*
    Jeju, jaka ty śliczna jesteś :))

    http://dream-to-be-somebody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

★ Dziękuję za wszystkie komentarze, to właśnie one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem!
♡ Nie zostawiaj w nich linku, doskonale wiem jak trafić na Twojego bloga.