Od rana z Biiru, urodziny brata. Dzisiaj bylo w domu pelno ludzi, choc bardziej interesowalo mnie jedzenie. Poproszono mnie o zrobienie 3 pizz, lecz jedna spalilam z zabiegania (ノд・。). I najlepszym sie czasem zdazy. Byly litry pepsi, zelki chipsy chrupki i paluszki i cos czuje ze wszystko juz zaczyna mi sie odkladac w udach xd.
Pierwszy raz od tygodnia w pelni sie ogarnelam. Zamienilam pizame na codzienne Ubranie, wyprostowalam wlosy i czuje sie z tym na prawde fantastycznie. Wreszcie mam wrazenie, ze powoli zdrowieje.
No, a tundorwalismy chrupki. Mam nadzieje, ze rozumiecie nasze szczescie!
Hahahaha fajny miałaś dzień;)
OdpowiedzUsuńTaaaa, szczegolnie ze stado 11 latkow darlo mi sie nad glowa xd
UsuńChrupki forever. <3
OdpowiedzUsuń