poniedziałek, 23 września 2013

73. Zepsuta kamera.


Wiec na wstępie chciałabym powiedzieć, ze na blogu będzie znacznie mniej zdjęć, lub będą one w gorszej jakości. Podczas wyjazdu zniszczono mi kamerę.Sprawca się nie przyznał mimo iz każdy wie kto to zrobił tak wiec całe koszty spadną na mnie. Dopóki nie naprawię matrycy/nie kupię czegoś w zamian zdjęcia będę robić telefonem lub 'na oślep'.

A teraz trochę miłych rzeczy
Podczas pobytu w berlinie odwiedziłam sklep z azjatycką żywnością i nie tylko. W skład wchodziły aż 3 sale pełne produktów od ryżu przez japońskie słodycze i zupki na machających łapką figurkach maneki neko. Zaopatrzyłam sie w paczkę pocky, które momentalnie zostały pochłonięte i dwie paczuszki mochi o smaku taro oraz zielonej herbaty. Te pierwsze sa już zjedzone. Szczerze mówiąc myślałam, ze jako taro będą dużo słodsze, ale to nie oznacza,ze mi nie smakowały!.


Kiedy wróciłam do Krakowa czekały na mnie dwie paczki, jedna z soczewkami, druga z bluzką.

Jestem z nich na prawdę bardzo zadowolona. Są wygodne, duże i na prawdę fajnie wyglądają! Cos czuję, ze niebawem zamówię kolejną parę.


Wieczorem idę po resztę przesyłek więc możecie oczekiwać nowych zdjęć. A tym czasem do zobaczenia!


6 komentarzy:

★ Dziękuję za wszystkie komentarze, to właśnie one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem!
♡ Nie zostawiaj w nich linku, doskonale wiem jak trafić na Twojego bloga.