wtorek, 22 września 2015

350. Cztery łapy poza kraty - Działka.


Witajcie najukochańsi!

Jakiś czas temu dołączyłam do bardzo szczytnej akcji Cztery Łapy Poza Kraty, która ma na celu pomoc w znalezieniu domu zwierzętom, które maja z tym największy problem. Każdy chce słodkiego małego szczeniaka, a większość nawet nie spojrzy na psa, który już swoje przeżył szczególnie kiedy taki pies nie ma łapy, jest ślepy bądź głuchy. Chcemy pokazać ludziom, że takie zwierzaki jak najbardziej potrzebują naszej miłości i potrafią kochać tak jak zdrowe!
Zależy nam na podniesieniu ludzkiej świadomości, bo to pierwszy krok w drodze do znalezienia domów tym cudownym stworzeniom.

Psiak, którego Wam dziś przedstawię nie ma swojego kochającego domu ani opiekuna, który mógłby mu pokazać co to ciepło i miłość. Sunia, którą zaraz Wam przedstawię przebywa obecnie w schronisku w Elblągu gdzie czeka na swojego jedynego człowieka.

Działka ok. 9 lat.

 

Historia Działki rozpoczyna sie w 2009 roku kiedy to została odnaleziona na działkach w zaawansowanej ciąży. Od samego początku reagowała tylko na niektóre dźwięki lub nie reagowała na nie wcale. Zaczęły sie wiec spekulacje na temat tego czy suka niedosłyszy.
Przez 6 lat, które znajdowała się w schronisku zdarzały się incydenty gdzie atakowała inne psy. Przez pierwsze lata opiekowała się nią wolontariuszka, a dziewczyny zaufały sobie na tyle, że Działka została spuszczana ze smyczy na długich spacerach. Wiele jest mitów na temat grupy TTB, że to mordercy, że jedyne czego pragną to zabijanie. Kłamstwo! Są to psy, które są świetnymi opiekunami dzieci. Są kochające i oddane i właśnie to potwierdza przypadek Działki, która na widok dzieci merda radośnie ogonem dopraszając się uwagi. Jest psem karnym i bardzo szybko sie uczy mimo swojego wieku.
W 2014r. szczęście uśmiechnęło sie do naszej suni lecz nie na długo. Działka trafiła do, jakby sie wydawało domu stałego lecz chwilę później wróciła do schroniska. Obecni 'właściciele' twierdzili, że ucieka z posesji i goni inne psy. Suka miała wtedy cieczkę więc najpewniej to było powodem ucieczek. Nie chciano mieć z nią takich problemów wiec natychmiast ja zwrócono niczym wadliwy przedmiot. Po powrocie do schroniska została natychmiast wysterylizowana. Od niedawna udało się również zresocjalizować Działkę, jeśli chodzi o kontakty z innymi psami- wychodzi z nimi na spacery, nie przeszkadza jej ich płeć, czy wielkość więc jest to niesamowity postęp i wielka szansa! 
Działka niewątpliwie potrzebuje swojego człowieka- dowodzi tego jak szybko i trwale łapie kontakt z wolontariuszami, którzy się nią zajmują. Jest psem czułym i potrzebującym ciepła. Potrzebującym WŁASNEGO domu. 
Czy los się jeszcze odmieni? Czy ktoś da jej szansę i sprawi, że ta sunia choćby na ostatnie lata swojego życia naprawdę zazna, czym jest dom?




W końcu udało się nagrać mnie i pokazać jak lubię wodę :) Obok mnie piesek to Lisek, bardzo karny i odwołalny psiak więc do żadnego spięcia nie doszło :)
Posted by Działka, głucha amstaffka, która skradła moje serce on 7 lipca 2015





Dzisiejszy bardzo ciepły dzień był bardzo udany! Poszłam na spacer nad rzeczkę trochę się wybrudziłam, trochę pojadłam trawy, ale co najważniejsze- na każdym spacerze jestem przytulana mimo brudnego brzuszka :)
Posted by Działka, głucha amstaffka, która skradła moje serce on 2 lipca 2015



Psina reaguje na komendy optyczne, jest czujna i bystra. Czasami w zabawie podgryza lecz nie złośliwie i nie z zamiarem zrobienia krzywdy. W takiej sytuacji wystarczy skarcić ja palcem, a ona natychmiast sie wycisza. 






Hej! Tu Działka! Jeżeli chcesz się ze mną spotkać lub dowiedzieć się czegoś jeszcze zadzwoń do Joanny 

tel: 604 054 274
lub skontaktuj się z Karoliną (wolontariuszka) 
tel: 795-983-737
Numer schroniskowy:  55 234 16 46
Fanpage Działki Kliknij


Bardzo proszę o przesyłanie historii Działki dalej oraz o udostępnianie postu!




ASK         FACEBOOK        TUMBLR       INSTAGRAM

1 komentarz:

  1. Prześliczna sunia.
    Strasznie denerwuje mnie.zachowanie ludzi i smuci to ze.zwierzęta tak męczą się w schroniskach

    OdpowiedzUsuń

★ Dziękuję za wszystkie komentarze, to właśnie one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem!
♡ Nie zostawiaj w nich linku, doskonale wiem jak trafić na Twojego bloga.