Witajcie we wrześniu, najukochańsi czytelnicy!
Trochę Was okłamałam, bo wakacje jednak były. Nie do końca planowo, ale przecież na miłe niespodzianki się nie narzeka. Mimo, że nie przepadam za górami, a pobyt tam przyprawia mnie o ból głowy jakoś się przemogłam i nie żałuję, bo bawiłam się świetnie. Cudownie było zobaczyć starych znajomych i trochę się poszwendać. Wspinaczki górskie to nie moja działka, a dzień wolę spędzić stacjonarnie jednak dałam się.. Znowu! Chyba czas poćwiczyć asertywność. I tak ominęło mnie kilka wyjść, ponieważ gdybym się na nie zdecydowała prawdopodobnie nie wróciłabym na bloga.. W ogóle bym nie wróciła, bo zeszłabym po przejściu kilku kilometrów w górę.
Tak wiec, żeby nie zanudzać Was lirycznie wrzucam mnóstwo mniej lub bardziej udanych zdjęć :3
.. Ale wiecie co? Mam jeszcze miesiąc wakacji!
Ale śliczne widoki :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam góry. Mega Ci zazdroszczę bo mój wypad W góry skończył się tym że siedziałam w domu cały czas bo było 40 stopni w cieniu. Śliczne.widoczki. chciałabym tam albo nad morzem mieszkać kiedyś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego psa.
U nas tez nie było najlepiej jeśli chodzi o temperaturę. Raz pojechaliśmy na słowacka stronę w wysokie tatry, ale po 30 minutach drogi na szczyt wróciliśmy, bo popadalibyśmy chyba na zwała, tak gorąco było.
UsuńJa znowu góry bardzo lubię. ^^ Prześliczne zdjęcia. <3
OdpowiedzUsuńHosh zaprzyjaźniła się z owcami? :)
OdpowiedzUsuńNie wszyscy mają jeszcze miesiąc wakacji ;-;
mam takie male pytanie. odmóżdżam się oglądając "Szkołe" czy jakiś taki program i widze dziewczyne odobna do Ciebie. Grałaś tam?
OdpowiedzUsuńZaprzestań sie odmóżdżać! Ale tak, to ja :D
Usuń