Nie wiem jak Wam, ale mnie zapach cynamonu niezaprzeczalnie kojarzy sie ze świętami, a one tuż tuż! Po prostu nie mogę się doczekać ubierania choinki i przyozdabiania pokoju. To drugie zapewne zrobię wcześniej, no ale choinka musi chwilę poczekać.
A tym czasem zabrałam się za wypieki. Od razu powiem, ze nie jest to moja mocna strona. Wole gotować, smażyć i piec, ale zdecydowanie na słono. Mam jakiś antytalent do ciasteczek, ciast i tak dalej. Wczoraj tez zawaliłam, bo uznałam, ze nie ma różnicy między mąką pszenną, a żytnią. No bo w przypadku pizzy nie ma ^^. Cinabon wyszły trochę suche ale wciąż smaczne! Mogłam też zrobić bardziej płynny sos, ale tu akurat w smaku nie było różnicy.
A jak jest z Waszymi wypiekami?
Wyglądają bardzo smakowicie. <3
OdpowiedzUsuńMniam, mniam :-)
OdpowiedzUsuńPodasz przepis? ;)
Inka
dziewczynazestarowki.blogspot.com
Wrzucę na dniach do zakładki przepisy ;)
UsuńJa za to wolę piec ciacha, ciasteczka i wszystko co słodkie ^^
OdpowiedzUsuńTwój wyrób na zdjęciach wygląda bardzo dobrze xD