Szkoła się zaczęła i już mam naukę na głowie. Przynajmniej dowiedziałam się co czeka mnie na zawodowym i dzięki temu wiem na czym bardziej się skupiać. Doszły nowe, dziwne przedmioty, które nie zachęcają ani nazwą, ani programem, ani tym bardziej nauczycielem, który będzie je prowadził.
Co było?
Malowanie szafki, które trwało prawie tydzień. Miałam wrażenie, że farba schnie latami. Była 18-stka Kiri, po której musiałam w nocy wracać na nogach przez Hute, co wcale nie jest bezpieczne. Było ścinanie Irka i próba ratowania moich własnych włosów- zakończona sukcesem! Grzybobranie. Wszędzie mam podgrzybki, kurki, borowiki i całą masę innych. We wszelkich postaciach- suszone, mrożone, świeże, w słoikach, w paczkach, na sznurku. Grzybowy kosmos x.x
Nasza szkoła zmieniła nazwę na 'poligraficzno medialną' przez co chyba będziemy mieli wymieniane krawaty. Pieniążki nie uciekajcie :c
Sama gejoza u Ciebie na półce. haha xD
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za grzybami, bo mam wrażenie, że każdy próbuje mnie otruć. O.O
Jej, kurki :D Moja mama zawsze robi jajecznicę z kurkami, która jest przepyszna ^^
OdpowiedzUsuńNowa Huta nocą, o fuck xD
Kraina grzybów ;3 /Heita
OdpowiedzUsuń