Przez czas choroby potwornie nudziło mi się w domu to też nie pogardziłam wizytą Yukariego. Zawsze chętnie robi za mojego modela do makijażu, co pozwala mi uczyć się malować twarze o różnych rysach- w tym wypadku męskich, choć wciąż delikatnych.
Sytuacja zapulsowała dwukrotnie, bo pozwoliła mi również pobawić się znów aparatem. Sami oceńcie wyniki.
Świetny efekt, do tego dobre zdjęcia. Gratuluje, dobra robota! ^^
OdpowiedzUsuńOoo Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuń