Pytaliście co się ze mną dzieje, kiedy kolejna notka, no więc chyba juz na nią czas. Chorowałam przez tydzień więc nie miałam zbytnio o czym pisać. Siedziałam całymi dniami w łóżku i wędrowałam eksperymentować do kuchni. Mama codziennie dostarczała mi świeże truskawki, a Biiru poprawiał humor. W zasadzie tak mogłabym chorować, ale mieszkanie znudziło mi się w chwili kiedy na zewnątrz zaczęło świecić słońce. Przeniosłam się więc na balkon i urządzałam tam całodniowe posiadówki ^^.
No ale ile można chorować? Jutro szkoła, a w środę idę z Biiru do ZOO! W dodatku uporządkowałam wyjazdy na wakacje w lipcu. Bardzo się cieszę, bo całe dni pełne niepewności były już męczące.
Świnoujście-Berlin-Jurgów, może kogoś spotkam ^^?
Świnoujście-Berlin-Jurgów, może kogoś spotkam ^^?
na pewno spotkasz kogoś z blogosfery nawet o tym nie wiedząc :D
OdpowiedzUsuńKiedy będziesz w Świnoujściu? Błagam powiedz że po 16 lipca (będę wtedy z koleżanką na wakacjach) <3
OdpowiedzUsuńhttp://greatfreja.blogspot.com/
niestety raczej przed bo 18 lipca jadę do Berlina do znajomych :C
UsuńChorowanie w taką pogodę to chyba nic przyjemnego, zdrowiej! xD
OdpowiedzUsuńBiedna jesteś z tymi chorobami :C
OdpowiedzUsuń